Marek Bryling

Wiosna

Przyszła długo wyczekiwana wiosna. A z nią moja następna, 45 rocznica urodzin.
Wraz z przyjściem tych urodzin „odnowiły” mi się refleksje.

Widok z okna na drzewo i budynek za nim. Za budynkiem, na częściowo pochmurnym niebie widać tęczę.

Kiedyś, w wywiadzie telewizyjnym (nie pamiętam kto i z kim rozmawiał) usłyszałem, że aby napisać dobrą książkę trzeba mieć odpowiednią ilość lat. Trzeba mieć coś do powiedzenia, coś przeżyć i mieć doświadczenia.
Miałem wtedy kilkanaście lat i pochłaniałem książki kilogramami. To stwierdzenie mnie ubodło, wtedy myślałem, żeby samemu (już niedługo) pisać. Jednocześnie wiedziałem, że jest ono prawdziwe.

Widzę w swoim życiu już 46 wiosnę. Tych doświadczeń zebrałem już całkiem dużo. Prywatnych i zawodowych.
W obu tych sferach doświadczyłem rzeczy, o których nigdy nie myślałem, iż mogą się zdarzyć.

W pracy, od dłuższego czasu pomagam innym uczyć się i rozwijać. Bazuję przy tym na moich własnych doświadczeniach. Czasem opieram się historiach, które przydarzyły się moim znajomym.
Nie lubię słowa *mentor, ale zawodowo (też) właśnie taką funkcję pełnię. Co więcej, lubię to. Będę dzielił się tutaj przemyśleniami, które wiążą się z IT, ale nie są oczywistościami do znalezienia, w co drugim filmie na YT.

Na rowerach jeżdżę dłużej niż pracuję zawodowo. To moja największa pasja. W tematach okołorowerowych też mam kilka rzeczy do powiedzenia. *Nigdy nie mów nigdy, lecz raczej nie natrafisz tu na teksty sponsorowane.

No i główny powód dla którego ponownie uruchamiam tę stronę: fotografia. Wróciłem do fotografowania (nie mam na myśli robienia zdjęć) przez kontuzję. Choć właściwie to nie wróciłem. Zrobiłem restart bardziej „na poważnie”. Wpadać tu będą moje zdjęcia. Takie, które uznam za warte, aby je pokazać. Jestem świadom, że daleko mi do tego, by nazwać się fotografem. Liczę na to, że konsekwentne wrzucanie tutaj zdjęć będzie fajnym udokumentowaniem mojej fotograficznej drogi. Albo i nie. ;)