Osiedle
















Mieszkam na wrocławskim Gaju już ponad 17 lat. Niedawno minęła rocznica. Nigdy nie sądziłem, że tak długo tu zostanę.
Tu przeżyłem pandemię. Większe i mniejsze kryzysy. Dzieciństwo moich dzieci.
To właśnie okolice tego osiedla moje córki będą wspominać myśląc o dzieciństwie. To tu pierwszy raz się zgubiły, stąd pierwszy raz poszły do przedszkola a później do szkoły, tu po raz pierwszy jeździły na rowerze. I tu w ich życiach miały miejsce rzeczy, o których pewnie nigdy się nie dowiem.
Wiele razy myślałem o przeprowadzce. Jednak zawsze coś mnie zatrzymywało. A teraz, w erze pracy zdalnej spędzam tu większość mojego dnia.
To na tym osiedlu miesza się kiczowata, krzycząca kolorami i formami architektura z dużą ilością zieleni. Spokojne osiedlowe życie z chaosem ruchu ulicznego na otaczających osiedle głównych ulicach.
Jest tutaj coś, co sprawia, że czuję się tu dobrze.